Witajcie,
Wiem wiem...sporo czasu mnie tu nie było. Wszystko było
spowodowane zmianą pracy. Nadal próbuję się przestawić. Chciałabym pogodzić
prace, córkę, siłownie, bloga. Już mi to nawet wychodzi. Znalazłam na to dobry
sposób, ale muszę dać sobie jeszcze trochę czasu...myślę, że tydzień i będę
śmigać.
Mam kilka nowości dla Was, do tego rozwiązanie rozdania
niespodzianki, oczywiście wszystko pojawi się na dniach.
Natomiast dziś przychodze do Was z recenzją kosmetyku,
który otrzymałam dzięki współpracy z firmą Ber De Ver. Firma trafiła tym
kosmetykiem idealnie. Szczegóły
czytajcie dalej.
Od firmy otrzymałam AHA Cleansing Research Oil
Oto opis: japoński, głęboko oczyszczający olejek z kwasami
AHA do demakijażu. Olejek nawilża i odżywia skórę podczas oczyszczania, usuwa
brud, sebum i nawet wodoodporny makijaż. Pozostawia skórę miękką w dotyku,
czystą i świeżą.
Zawiera kwasy owocowe, które zmniejszają suchość skóry przez
wpływ na zwiększenie syntezy ceramidów w naskórku, poprawiają stan skóry
skłonnej do występowania zmarszczek, rozjaśniają skórę szarą, zniszczoną i
zmęczoną.
Olejek nie narusza warstwy ochronnej skóry, ale oczyszcza pory. Nie
pozostawia tłustej warstwy na twarzy, nie podrażnia okolic oczu, jest bardzo
wydajny.
Jakie są moje odczucia co do tego kosmetyku?
Od jakiegoś czasu szukam idealnego produktu do
oczyszczania twarzy. Żadne płyny micelarne czy płyny specjalnie do demakijażu u
mnie się nie sprawdzały. Piekły w oczy i nie wypełniały swojego zadania tak jak
tego chciałam, miały problem z całkowitym usunięciem mojego makijażu.
Kiedy dostałam ten produkt byłam sceptycznie nastawiona,
obawiałam się, że będę niemiło rozczarowana.
Używam podkładu Colorstay żaden
produkt, którego do tej pory używałam nie radził sobie z całkowitym jego
usunięciem. Natomiast przy pierwszej próbie z olejkiem AHA byłam zaskoczona.
Cały makijaż schodził, tusz na rzęsach się rozpuszczał, cień do powiek, cień na
brwiach schodziły bez problemu. Nie musiałam trzeć wacikami, wystarczyło
wycisnąć jedna pompkę i przemyć twarz i była czyściutka. Miałam wrażenie, że
daje on uczucie chłodu. Nie podrażnia skóry, nie zauważyłam żadnych zmian na
skórze, na pewno nie wysusza skóry a wręcz przeciwnie, odżywia i nawilża. Lekko
szczypie w oczy, ale to jest nic w porównaniu z innymi produktami do
demakijażu szczególnie do płynu micelarnego z pewnej sieciówki. Zauważyłam jeszcze, że po
około 2 tygodniach stosowania tego olejku wyrównał mi się koloryt skóry, do tej
pory miałam lekkie przebarwienia. Używam go z wielką przyjemnością, zapach
jabłka jest cudowny, do tego jest wygodny w użyciu dzięki temu, że posiada pompkę.
Stosuję ten olejek od mniej więcej 3 tygodni i prócz tego co już napisałam
czyli jego dobrodziejstw mogę powiedzieć, że jest on bardzo wydajny...nie
zużyłam jeszcze nawet połowy z czego się cieszę! Czy polecam ten produkt? Oczywiście, myślę,
że każdej z Was przypadnie do gustu.
Firma Ber De Ver zapewniła mnie o specjalnym rabacie 10%
na ten produkt na hasło miszmasz10 właśnie w internetowym sklepie http://www.berdever.pl/ korzystajcie do 14 kwietnia!
Dziękuje za zaufanie i polecam z czystym sumieniem!
co z wynikami?
OdpowiedzUsuńuuu super dobrze o nim wiedzieć
OdpowiedzUsuńnie znam firmy. :)
OdpowiedzUsuńMój do mnie leci... nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńCiężko jest czasem niestety wszystko razem pogodzić, wiem to po cobie... teraz dużo pracy mam w ogrodzie i pichcenie odeszło na chwilę na dalszy plan ...
OdpowiedzUsuńA cóż to za praca ? Kim jesteś ?
Ten olejek musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńCzekam, aż dojdzie. Nie mogę się doczekać przetestowania go :)
OdpowiedzUsuń